W dzisiejszym dynamicznym świecie, gdzie każdy z nas jest zalewany informacjami i obowiązkami, wprowadzenie zdrowych nawyków może wydawać się trudne, ale jest absolutnie kluczowe dla naszego dobrego samopoczucia. W tym artykule omówimy 10 potężnych nawyków, które, według badań naukowych, mogą pozytywnie wpłynąć na Twoje życie.
1. Utrzymywanie Porządku
Dlaczego to działa: Nauka pokazuje, że czyste i zorganizowane środowisko może pomóc obniżyć poziom stresu i poprawić koncentrację.
Jak wprowadzić: Zaczynaj od małych zmian, jak uporządkowanie biurka lub regularne sprzątanie jednego pokoju w domu.
2. Wczesne Wstawanie
Dlaczego to działa: Badania wskazują, że osoby wstające wcześnie cieszą się lepszym zdrowiem psychicznym i są bardziej produktywne.
Jak wprowadzić: Ustal stałą porę kładzenia się spać i stopniowo przesuwaj czas wstawania o 15 minut wcześniej każdego tygodnia.
3. Praktykowanie Wdzięczności
Dlaczego to działa: Regularne wyrażanie wdzięczności może zwiększyć Twoje poczucie szczęścia i zadowolenia z życia.
Jak wprowadzić: Prowadź dziennik wdzięczności, zapisując każdego dnia trzy rzeczy, za które jesteś wdzięczny.
4. Nauka Nowych Umiejętności
Dlaczego to działa: Uczenie się nowych rzeczy stymuluje mózg i otwiera nowe możliwości zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym.
Jak wprowadzić: Zapisz się na kurs online lub zacznij uczyć się nowego języka czy hobby.
5. Oszczędzanie Pieniędzy
Dlaczego to działa: Regularne oszczędzanie pieniędzy zapewnia większe bezpieczeństwo finansowe i może zmniejszyć stres związany z nieprzewidzianymi wydatkami.
Jak wprowadzić: Ustal miesięczny budżet i automatycznie przelewaj określoną kwotę na konto oszczędnościowe.
6. Zdrowe Odżywianie
Dlaczego to działa: Zdrowa dieta wspiera funkcjonowanie całego organizmu, zwiększa energię i poprawia nastrój.
Jak wprowadzić: Planuj posiłki z góry i wybieraj produkty bogate w składniki odżywcze.
7.Medytacja/Modlitwa i Mindfulness
Dlaczego to działa: Medytacja i praktykowanie uważności mogą znacznie zmniejszyć poziom stresu i poprawić jakość snu.
Jak wprowadzić: Rozpocznij od kilku minut medytacji dziennie, stopniowo zwiększając czas.
8. Regularne Czytanie Książek
Dlaczego to działa: Czytanie rozwija umysł, poprawia pamięć i koncentrację oraz dostarcza nowych perspektyw.
Jak wprowadzić: Wygospodaruj codziennie czas na czytanie, nawet jeśli będzie to tylko 15 minut przed snem.
9. Planowanie Dnia
Dlaczego to działa: Dobre planowanie pomaga zorganizować czas i zwiększyć produktywność.
Jak wprowadzić: Korzystaj z kalendarza lub aplikacji do zarządzania zadaniami, aby zaplanować swój dzień.
10. Regularna Aktywność Fizyczna
Dlaczego to działa: Ćwiczenia fizyczne nie tylko poprawiają kondycję fizyczną, ale także wpływają na zdrowie psychiczne.
Jak wprowadzić: Znajdź aktywność, którą lubisz, i wprowadź ją do swojego tygodniowego harmonogramu.
Podsumowanie
Wprowadzenie tych dziesięciu nawyków może wydawać się ogromnym wyzwaniem, ale kluczem jest stopniowe wprowadzanie zmian. Zacznij od najłatwiejszych dla siebie nawyków i stopniowo dodawaj kolejne. Pamiętaj, że każda pozytywna zmiana prowadzi do lepszego życia.
Czy wiesz, że kształtowanie nawyków ma kluczowe znaczenie dla naszego codziennego funkcjonowania? Odkrycia dokonane przez dr Phillippę Lally z University College London pokazują, że potrzebujemy średnio 66 dni na wykształcenie nowego nawyku. To badanie obala powszechnie przyjęty mit, według którego wystarczy jedynie 21 dni, aby wprowadzić trwałą zmianę w naszym życiu. W niniejszym artykule zagłębimy się w proces kształtowania nawyków – tych niezauważalnych sił rządzących naszą codziennością – i zobaczymy, jak możemy je efektywnie modyfikować, aby służyły naszemu dobru.
Czym są nawyki?
Nawyki to nasze codzienne, automatyczne działania, które stanowią mentalne skróty ułatwiające nam życie. Od mycia zębów po wstaniu, po siadanie do pracy z kubkiem kawy – każde z tych działań jest nawykiem. Składają się one z trzech głównych elementów: sygnału, rutyny i nagrody.
Jak są kształtowane nawyki?
Kształtowanie nawyków odbywa się w trzech krokach:
Sygnał – przycisk start dla naszego nawyku.
Rutyna – właściwa akcja, czyli sam nawyk.
Nagroda – motywacja do powtarzania rutyny.
Przykłady z życia:
Anna zdecydowała się czytać więcej. Jej sygnałem była herbatka na dobranoc, rutyną – czytanie jednej strony książki, a nagrodą – relaks i spokojniejszy sen.
Marcin poprawił swoją kondycję fizyczną, robiąc krótkie ćwiczenia po powrocie z pracy, czując później poczucie osiągnięcia.
Ewa ograniczyła czas spędzony w mediach społecznościowych, pozostawiając telefon w innym pokoju podczas jedzenia i pracy, co poprawiło jej koncentrację i relacje z bliskimi.
Ćwiczenie: Twoja Nawykowa Mapa
Zachęcamy do wykonania ćwiczenia “Twoja Nawykowa Mapa”, które pomoże zrozumieć i przemyśleć własne nawyki. Zapisz trzy nawyki, które wykonujesz codziennie, zidentyfikuj dla nich sygnał, rutynę i nagrodę, a następnie zastanów się nad możliwymi zmianami.
Podsumowanie
Zrozumienie i świadome kształtowanie nawyków otwiera przed nami drzwi do zmian. Nawyki są potężnymi architektami naszej codzienności, mającymi wpływ na nasze życie, zdrowie, pracę i relacje. Zapraszamy do podjęcia wyzwania i kształtowania nawyków na swoją korzyść.
Zakończenie: Mam nadzieję, że ten artykuł zainspiruje Cię do pracy nad swoimi nawykami. Pamiętaj, że każda zmiana zaczyna się od zrozumienia i małych kroków.
Czy wiedziałeś, że ponad 40% naszych codziennych działań to nawyki? Tak, te automatyczne czynności mają ogromny wpływ na nasze życie, zdrowie, produktywność, a nawet szczęście. W tym artykule odkryjesz, dlaczego nawyki są tak ważne i jak małe zmiany mogą prowadzić do wielkich rezultatów poprzez zmianę nawyków.
1. Oszczędność Energii i Redukcja Stresu
Planowanie dnia wieczorem wcześniej, tak jak robi to Tomasz, może znacząco obniżyć poziom stresu i uczynić nasze poranki bardziej produktywnymi. To doskonały przykład na to, jak nawyki mogą oszczędzać naszą energię i czynić życie łatwiejszym.
2. Trwała Zmiana dzięki Małym Krokom
Anna, która zaczęła od 5-minutowych sesji pilatesu, pokazuje, że niewielkie, regularne działania mogą prowadzić do trwałych zmian. Nawyki są fundamentem na drodze do osiągnięcia naszych celów.
3. Budowanie Pozytywnej Tożsamości
Codzienne afirmacje przed lustrem, tak jak w przypadku Kacpra, mogą znacząco wpłynąć na naszą pewność siebie. Nawyki pomagają kształtować naszą tożsamość i postrzeganie siebie.
4. Efektywność i Produktywność
Justyna, utrzymująca porządek w skrzynce odbiorczej, jest przykładem na to, jak proste nawyki mogą zwiększyć naszą efektywność. Dobrze zarządzane nawyki pracy mogą znacznie podnieść naszą produktywność.
5. Poprawa Zdrowia
Zastąpienie słodzonych napojów wodą, jak robi to Marek, pokazuje, jak zmiany w nawykach żywieniowych mogą pozytywnie wpłynąć na nasze zdrowie.
6. Oszczędność Czasu
Przygotowywanie posiłków na cały tydzień w weekend, co robi Ewa, to świetny sposób na oszczędność czasu. Planowanie i przygotowanie mogą zrewolucjonizować zarządzanie naszym czasem.
7. Zwiększenie Zadowolenia
Michał, zapisujący codziennie trzy rzeczy, za które jest wdzięczny, pokazuje, jak praktyka wdzięczności może poprawić nasz nastrój i zwiększyć zadowolenie z życia.
Podsumowanie
Nawyki kształtują nasze życie na wiele sposobów, często w sposób, którego nie jesteśmy nawet świadomi. Przez zmianę nawyków, nawet tych najmniejszych, możemy dokonać wielkich zmian w naszym życiu. Zacznij od małych kroków, a zobaczysz, jak będą one rosły w siłę, przynosząc pozytywne rezultaty. Każdy z nas ma w sobie moc, by kształtować swoje życie poprzez świadome wybory i działania. To, co robimy każdego dnia, decyduje o tym, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy.
Niech te historie będą dla Ciebie inspiracją, że niezależnie od punktu, w którym się znajdujesz, zawsze możesz zrobić krok naprzód w kierunku lepszego życia. Pamiętaj, że droga do zmiany zaczyna się od Ciebie. Nie czekaj, działaj już dziś! Twoje przyszłe ja podziękuje Ci za podjęte teraz wysiłki. Zapamiętaj: droga do zmiany zaczyna się od Ciebie. Nie czekaj, działaj już dziś! Twoje nawyki nie tylko definiują Twój dzień, ale i kształtują Twoją przyszłość. Czy jesteś gotowy na zmianę?
Jan Śpiewak to nie tylko były polityk, ale także socjolog, publicysta, działacz społeczny i samorządowy, który od lat wnosi ogromny wkład w rozwój społeczności lokalnych. ????️???? Jego zaangażowanie w tworzenie Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze (MJN), przewodniczenie Stowarzyszeniem Wolne Miasto Warszawa, oraz rola wiceprzewodniczącego Stowarzyszenia Energia Miast świadczą o niezwykłej pasji i oddaniu sprawom społecznym.????
Jan Spiewak w naszej rozmowie rozwija tematy od życiowych wyzwań po walki polityczne, dotykając także jego doświadczeń osobistych. To niezapomniana okazja, aby poznać historię człowieka, który nie tylko kreuje zmiany, ale także sam jest ich częścią.
O czym rozmawiamy?
Wyzwania i możliwości związane z ADHD
Relacja z ojcem
Walki na scenie politycznej
Układy wśród polityków i celebrytów
Sprawy sądowe wygrane i przegrane
Patodeweloperka
O co spierają się Polacy
Nocna cisza alkoholowa w Warszawie
Bezsprzecznie Jan Śpiewak jest postacią, która przekracza granice tradycyjnej polityki, łącząc wiedzę socjologiczną z działalnością publicystyczną i samorządową. Jego wkład w rozwój społeczności lokalnych poprzez prace w Stowarzyszeniu Miasto Jest Nasze. Podkreśla jego niezwykłą pasję i zaangażowanie w sprawy społeczne. W wywiadzie, Jan Śpiewak otwiera się na szeroki zakres tematów, od wyzwań osobistych, przez relacje rodzinne, aż po zmagania na arenie politycznej, oferując unikalną perspektywę na życie publiczne i prywatne.
Przypomnij sobie, jakie uczucia Ci towarzyszyły, kiedy kupiłeś nowy samochód, nowe mieszkanie, urządzałeś to swoje nowe lokum, poznałeś nowego partnera. Oczywiście możemy mówić o euforii, podekscytowaniu, radości i zazwyczaj myślisz, że ten stan będzie trwał długo albo i bardzo długo. Niestety tak nie jest. Z drugiej strony pomyśl sobie o trudnych sytuacjach w Twoim życiu. Na przykład nowa praca, wystąpienie publiczne i przypomnij sobie, jakie emocje towarzyszyły Tobie na przykład za pierwszym razem. Tutaj z kolei mamy do czynienia z drugim biegunem uczuć, czyli z jakimś lękiem, niepewnością, często strachem. Czasami się to też objawia, to w ciele jakimiś dolegliwościami. Na szczęście to też nie trwa wiecznie. W kilku tych przywołanych przypadkach mamy do czynienia ze zjawiskiem, które nazywa się w psychologii habituacją – czyli efektem przyzwyczajania się.
Na czym dokładnie polega to zjawisko?
Najprościej mówiąc na przyzwyczajaniu się do nowych bodźców. Po prostu bodziec, który jest nam przekazywany coraz częściej powoduje, że coraz słabiej na niego reagujemy. To zjawisko dotyczy wszystkich naszych zmysłów. Na przykład ludzie, którzy mieszkają blisko autostrady lub stacji kolejowej, z czasem nie słyszą już po prostu tego dźwięku. Analogiczne, kiedy kupujesz nowe perfumy na samym początku bardzo mocno dotyka Cię ich zapach, a z czasem zapominasz czy masz go na sobie.
Na przykład weź ulubiony przysmak. Jeżeli byś go jadł przez następny tydzień kilka razy dziennie to nie byłaby to już ulubiona rzecz do spożywania. Ten mechanizm przyzwyczajania się do nowych bodźców pozwolił nam na przestrzeni setek lat przyzwyczaić się do nowych warunków, sytuacji, w których się znajdujemy. Dzięki temu ludzie potrafią przetrwać w bardzo niekorzystnych warunkach, w sytuacjach wojennych, bardzo mocno stresowych. Oczywiście do pewnego momentu i też jest to uzależnione indywidualnie.
Jak można wykorzystać efekt przyzwyczajania się w swoim życiu? Po pierwsze…
Emocje, odczucia związane z trudnymi, jak i dobrymi chwilami są okresowe, przejściowe – pamiętaj o tym. W naszym życiu mamy do czynienia z wzlotami i upadkami.
Dlatego jeżeli zdarzy się coś bardzo trudnego przypomnij sobie o tym właśnie zjawisku i pamiętaj o tym, że z czasem te uczucia, te bodźce będą odchodzić i będą coraz słabsze.
Oczywiście, jeżeli to się nie stanie w jakimś rozsądnym okresie czasowym i czujesz, że nie dajesz sobie rady, polecam skonsultować się z psychologiem, psychoterapeutą. Drugą stroną tego medalu są historie, w których jesteś bardzo szczęśliwy i dotykają Cię bardzo wyjątkowe sytuacje albo napędzasz swoje życie na przykład przez zakupy nowych gadżetów albo nowych przedmiotów.
2. Nie uzależniaj swojego samopoczucia wyłącznie od bodźców zewnętrznych produktów, które kupujesz, sytuacji, które kreujesz.
Pomyśl właśnie o tym, że ta euforia przy zakupie nowych produktów, tego co lubisz wydawać pieniądze też okresowo mija. Oczywiście nie namawiam Cię do popadania w drugą skrajność, nie kupowania w ogóle nowych rzeczy. Ważne by pomyśleć o tym, że jeżeli masz w sobie jakiś niedostatek to zaleczenie go poprzez nowe produkty, wyjazdy będzie miało efekt chwilowy. Może warto zagłębić się trochę głębiej. Ja w pracy ze swoimi klientami przerabiam takie mechanizmy, aby nie popadać w pułapki tego typu. Bardzo łatwo popaść w nawyk na przykład poprawienia sobie humoru poprzez jedzenie słodyczy. Pierwszy bardzo popularny przykład z brzegu.
3. Pamiętaj, wchodząc w nowe relacje, że ten okres euforii, zauroczenia, zakochania również jest czasowy.
Warto po prostu mieć to na uwadze. Możesz na przykład popaść w mechanizmy szukania nowych relacji po to, aby poczuć te osłabione motyle w brzuchu. Tylko, że przy każdej relacji ten okres euforii, zauroczenia mija. Po prostu tak jesteśmy skonstruowani i to ma na celu nas zbliżyć. Później zaczyna się praca nad związkiem i dojrzała decyzja o kontynuowaniu relacji lub nie.
4. Nie podejmuj kluczowych decyzji w Twoim życiu pod wpływem emocji.
Zrób sobie chociaż proste ćwiczenie, wypisz na kartce za i przeciw danej sytuacji. Poradź się kogoś bliskiego, aby spojrzał na daną sytuację z boku. Oczywiście możesz też popracować z doradcą, coachem i tak dalej.
5. Rób sobie przerwę od rzeczy, które lubisz, aby nie popaść w rutynę.
Po to właśnie między innymi wyjeżdża się na wakacje, aby zmienić środowisko, otoczenie i potem z większą ochotą wrócić do swojego własnego domu. Na potwierdzenie tej tezy jest takie powiedzenie ,,Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej”.
6. Jeżeli czekają Cię jakieś duże wyzwania pamiętaj o tym, że te rzeczy, które powodują, że czujesz się źle, też przemijają.
Tutaj odwołam się do przykładu, który jest jedną z najtrudniejszych rzeczy dla większości ludzi, czyli wystąpienia publiczne. To oczywiście dla każdego jest trudne na samym początku, ale pamiętaj, że w miarę ćwiczenia, występowania, ten lęk i to wszystko, co Tobie towarzyszy będzie z czasem się zmniejszać.
7. Uważaj na przyzwyczajenie się do toksycznych, patologicznych sytuacji w Twoim życiu.
Możesz przyzwyczaić się także do bardzo trudnych i niekomfortowych sytuacji, i środowiska w Twoim życiu. To na dłuższą metę nie jest dobre, bo będzie powodować skutki negatywne dla Twojego ciała i umysłu, a Ty już nie będziesz widzieć tych wszystkich patologii, które widzą osoby z zewnątrz, które byłyby w danej sytuacji. Dlatego też ludzie trwają często w bardzo toksycznych środowiskach pracy, relacjach i tak dalej.
Podsumowując efekt przyzwyczajania się.
miej świadomość tego zjawiska habituacji w Twoim życiu. Ona występuje na wielu etapach i w wielu sytuacjach. Ciesz się fajnymi momentami, nie uzależniaj je od nich swojego życia, a z drugiej strony w przypadku, kiedy przyjdą trudne sytuacje, trudne historie pamiętaj, że te emocje, to wszystko, co czujesz też z czasem będzie się zmniejszać. To jest bardzo ważne na drodze bycia nieidealnym w sytuacjach, kiedy świat zewnętrzny bardzo często próbuje nam pewne rzeczy narzucić, wmówić, jak powinniśmy się zachowywać w danych sytuacjach i że zawsze powinniśmy być twardzi, albo zawsze idealni, to ty powinieneś pamiętać o tym, że ten mechanizm funkcjonuje i te chwile fajne, jak i zarówno te trudne są w jakiś tam sposób osadzone na przestrzeni Twojego życia.
Budzisz się rano i jedną z pierwszych rzeczy, którą pewnie robisz jest zajrzenie w telefon.
Sprawdzasz Social-media : Facebooka, Instagrama albo po prostu przeglądasz wiadomości. Później jeszcze korzystasz z telefonu w drodze do pracy, w przerwach w pracy albo w międzyczasie. Następnie relaksujesz się po pracy przy ulubionej muzyce, oglądasz YouTube, wymieniasz informacje za pomocą komunikatorów, prowadzisz wideo rozmowy i tak do samego wieczora. Jesteś cały czas online. Spędzasz pewnie kilkanaście godzin tygodniowo przed ekranem swojego telefonu, tabletu czy laptopa.
No i co się w tym czasie dzieje?
Do Twojej głowy od samego rana jest tłoczony pewien obraz świata. Czy jest prawdziwy, czy jest tylko pewnym wycinkiem rzeczywistości? Warto zadać sobie takie pytania. Zachęcam Cię do korzystania z raportu tygodniowych czasu spędzonego przed ekranem Twojego telefonu. Ta ilość godzin początkowo może być dużym zaskoczeniem, może być też przytłaczająca, ale zachęcam Cię do tego. Co więcej sprawdź dokładnie na co przeznaczasz wspomniany czas, z jakich aplikacji korzystasz. Dzięki temu będziesz mieć pełny obraz sytuacji i być może te kilkanaście godzin, których zazwyczaj Ci brakuje w tygodniu odnajdziesz w tym miejscu.
Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek jak skonstruowane są social-media?
na jakich algorytmach działają, jaki jest ich cel? Od czasu powstania np. Facebooka w 2004 roku upłynęło bardzo dużo czasu i ta platforma, która początkowo miała służyć wymianie informacji studentom, całkowicie się przeobraziła. Stała się globalną marką i warto poznać jej mechanizmy działania. Tutaj prawda jest niestety smutna, bo social-media zaprojektowano tak, aby utrzymać uwagę za wszelką cenę.
Dlatego premiowane są materiały, zdjęcia, filmy, które przykuwają uwagę jak największej ilości osób przez jak najdłuższy okres czasu. Prowadzi do bardzo prostej konkluzji, niestety bardzo negatywnej.
Otóż właśnie w tych serwisach przedstawiane jest zazwyczaj bardzo nierealistyczny obraz rzeczywistości.
Ludzie pokazują się tam w bardzo korzystnej sytuacji, w bardzo komfortowych momentach, nie pokazując całego swojego życia.
Wspomniany przed chwilą Facebook bazuje też na bardzo pierwotnych instynktach polegających na tym, że ludzie podglądają samych siebie. Możesz wejść na profil innej osoby i ona o tym nigdy się nie dowie. To są przemyślane działania, które prowadzą social-media.
Jaki jest efekt przebywania w rzeczywistości, która jest bardzo przerysowana?
Otóż efekt jest taki, że podświadomie uruchamia się mechanizm porównywania się do innych i nakręcania spirali wymagań i oczekiwań wobec siebie i życia, które prowadzisz. Uruchamiają się emocje jak zazdrość, pożądanie, lęk i tak dalej. I to wszystko dzieje się bardzo bezwiednie. Zalewają nas potem fale emocji, których pochodzenia nie jesteśmy w stanie zidentyfikować.
Wpewien sposób tracimy kontrolę nad swoim życiem, zachowaniem i emocjami, które są w nas wyzwalane.
Czy na pewno ma to tak wielki wpływ?
Oczywiście możesz sobie wmawiać, że to co oglądasz nie wpływa na ciebie w żaden sposób ale zastanów się. Czy to jest naprawdę stwierdzenie zgodne z prawdą. Podam Ci prosty przykład. Jeśli jesteś kobietą i oglądasz na Instagramie wizerunki modelek, do tego w bardzo wyretuszowanych sytuacjach, to twój mózg będzie kodował te obrazy i będzie je uznawał jako jako rzeczywiste. Efekt będzie taki, że zaczniesz przeglądasz się w lustrze i dostrzegać niedoskonałości swojego ciała, których wcześniej nie widziałaś.
Większość modelek spędzaj bardzo dużą ilość czasu, żeby się w jak najkorzystniejszej pozycji i tak dalej. Twój mózg będzie kodował obrazy i będzie traktował social-media jako rzeczywistość. Do tego dochodzi cały przemysł reklamowy, który podsunie Ci produkty, które mają remedium na Twój ból i które mają sprawić, że będzie wyglądać jak właśnie te modelki z Instagrama. Ponadto możesz także wpaść w spiralę prezentowania swojego życia i kreowania go w sposób idealny, perfekcyjny.
Pandemia także pogłębiła to zjawisko, ponieważ wiele rzeczy, praca, szkoła, inne aktywności przeniosły się do online. Jednak oczywiście nie wszystko stracone i za chwilę podam Ci kilka wskazówek jak żyć bardziej autentycznie. Jak przeciwdziałać tym negatywnym zjawiskom.
Wskazówki jak żyć bardziej autentycznie. Jak przeciwdziałać tym negatywnym zjawiskom, które serwują social-media?
Po pierwsze, nie namawiam Cię do wyrzucania telefonu do śmieci, tudzież zrezygnowania w ogóle z korzystania z tego dobrodziejstwa. Zachęcam Cię jednak do ograniczenia spędzania czasu przed ekranem laptopa, telefonu, tabletu i sprawdzenie jak to na Ciebie wpływa.
Zacznij od krótkich momentów bez telefonu rano czy wieczorem, powiedzmy 10 minut. Ten czas możesz sukcesywnie wydłużać i sprawdzać jakie są twoje granice i jakie to powoduje u ciebie reakcje. Możesz w łatwy sposób ten nawyk korzystania z telefonu zastąpić na przykład czytaniem książki. Możesz ten czas także spędzić na medytacji, modlitwie, rozmowie ze swoim partnerem, możliwości jest wiele. Zobaczysz jak ten czas abstynencji przed ekranem pozytywnie wpłynie na Twoje ciało i umysł. Będziesz się lepiej wysypiać, lepiej zaczynać dzień i odczuwać większy pokój i równowagę w sobie.
Spędzając już czas przed ekranem telefonu skup się na konkretnych tematycznych kanałach, które oglądasz. Unikaj losowych podpowiedzi, które generują czas przed ekranem.
Oczywiście te aplikacje są skonstruowane w taki sposób, że jesteś ciekaw co będzie za konkretnym następnym kliknięciem. Do mózgu tłoczona jest dopamina, tylko ten mechanizm jest żywcem wzięty z kasyn i z nałogowego grania. Kiedy jest właśnie ta niepewność wygranej i tego co się wydarzy za chwilę.
Po trzecie, kiedy już zobaczysz w social-mediach obrazek, filmik z jakiejś wycieczki zagranicznej, nowy samochód, przypomnij sobie, że to jest tylko malutki fragment, sekunda tej rzeczywistości, w której żyje dana osoba. Reszty nie znasz, a ludzie nie dzielą się trudnymi momentami ze swojego życia. Nie pokazują zdjęć z kłótni, porażek, sytuacji, które mogłyby pokazywać ich w złym świetle, a są częścią nieodłączoną naszej rzeczywistości. To nie jest tak, że po prostu wszyscy odnoszą dookoła sukcesy i wiodą wspaniałe życia na Facebooku, Instagramie itd.. Twoje życie jest pełne wzlotów i upadków.
Po czwarte, jeśli naprawdę nie jesteś sobie w stanie poradzić z ilością czasu spędzonego przed ekranem. Jeżeli czujesz, że to Cię w jakiś sposób ograniczaskonsultuj się ze specjalista, psychologiem, terapeutą i poproś o pomoc.
Po piąte, zainteresuj się technikami medytacji i mindfullness. W skrócie polega to na tym, aby nauczyć się funkcjonowania tu i teraz.
Zadbaj o taką przestrzeń w Twoim życiu, w której możesz usiąść. Czy to na łonie natury czy w fotelu, włącz relaksacyjną muzykę i oderwij się od tego co się dzieje naokoło. Skup się tylko nad tym co tu i teraz. Odetnij się od galopujących myśli, weź kilka głębokich wdechów i wydechów. Pobądź w tej sytuacji i poczuj co się dzieje w Twoim ciele tu i teraz. Social-media poczekają.
Powtarzaj te sesje regularnie, nawet w bardzo krótkim okresie czasu i zobaczysz jak bardzo to pozytywnie wpłynie na Ciebie.
Reasumując nie namawiam Cię do rezygnacji z korzystania z telefonu. Nie będę mówił, że to jest jakieś zło wcielone. Zachęcam Cię do świadomego i mądrego zarzadzania swoim czasem przed ekranem telefonów, tabletów i innych urządzeń tego typu. Naprawdę rozwój technologii bardzo dynamicznie przyśpieszył i takie pozostawanie w świecie realnym dla równowagi jest dla nas bardzo istotne.
Zapraszam cię do śledzenia mojego kontentu na social mediach, mojego fanpage’a, mojej strony internetowej. Wszystko pod nazwą Człowiek (nie)idealny. Jestem także na Instagramie, na TikToku.
Opowiem ci dzisiaj czym są przekonania, jak je diagnozować, rozpoznawać, na ile one mogą nas wspierać, lub ograniczać. Czy można te ograniczające przekonania przekształcić by nas wspierały i pomagały w codziennym życiu?
Zacznijmy od samego początku, czym w ogóle są przekonania?
Najprościej mówiąc, przekonania to jest sposób myślenia o świecie. Przekonania tworzą się bardzo często w wieku młodzieńczym, kiedy uczymy się tego świata. Część jest przyjmowana od naszych rodziców, otoczenia, ale w toku naszego życia jedne przekonania mogą ustępować innym i mogą być modyfikowane. Ja często tłumacząc czym są przekonania przywołuję przykład komputera, do którego wpadają informacje, które są przetwarzane przez system operacyjny. W zależności od tego, jaki ten system jest i w jaki sposób operuje wobec otaczającego świata. Teraz podam kilka przykładów takich przekonań, dzięki czemu zrozumiesz jak one funkcjonują i jakie są najbardziej popularne w naszym społeczeństwie.
Przykłady, które pozwolą Ci zrozumieć jak to działa.
Jedną z kategorii są na przykład przekonania finansowe. Według wielu badań 3/4 Polaków uważa, że do dużych pieniędzy można w naszym kraju dojść tylko znajomościami lub kombinowaniem. Dodatkowo 20% uważa, że tacy ludzie do bogactwa dochodzą najczęściej w sposób nieuczciwy i są złodziejami. Kolejnym przykładem mogą być przekonania z dziedziny rozwoju osobistego. Tutaj bardzo popularnym przykładem może być przekonanie, że na zmiany jest już za późno.
Może dotyczyć wielu aspektów: zmiany pracy, zmiany otoczenia, rzeczy, których nie wykonujemy, nie dokonujemy pewnych zmian mimo, że czujemy, że one mogą być dla nas korzystne, ponieważ uważamy, że jest już na nie za późno.
Kolejnym wartym przytoczenia przekonaniem jest myślenie, że wszystko co robię musi być idealne, a co najmniej dobre. To się wiąże też z tematem pierwszego wpisu na moim blogu. Mianowicie zajmowałem się tam problemem perfekcjonizmu i to zjawisko, to przekonanie jest bardzo tutaj mocno usadowione. Kolejne przekonania pochodzą z tego uniwersum bycia nieidealnym i często spotykamy je u swoich klientów.
Bardzo popularne jest myślenie, że znaczymy tyle, ile nasze osiągnięcia i to co posiadamy. To powoduje warunkowanie naszego poczucia wartości względem tego co osiągnęliśmy, a nie kim tak naprawdę jesteśmy.
Ponadto istnieje też mocne przekonanie, że musimy wieść bogate, interesujące życie, którym dzielimy się przede wszystkim w mediach społecznościowych. Oczywiście należy posiadać ciekawe hobby, być na bieżąco z filmami, książkami aby nie czuć się ignorantem w społeczeństwie. Mieć takie przekonanie, że jesteśmy wartościową składową tego społeczeństwa i jesteśmy ze wszystkim bardzo na bieżąco.
Czy przekonania są dobre?
Otóż każdy z nas posiada jakiś zestaw przekonań, to jest to oprogramowanie, które umożliwia nam codzienną egzystencję i funkcjonowanie. Bez tego nie bylibyśmy w stanie żyć po prostu, tak że musimy te informacje przetwarzać i musimy w jakiś sposób je przydzielać do pewnych kategorii. Przekonania pomagają nam w taki prosty i intuicyjny sposób oceniać pewne sytuacje i chronić nas przed pewnymi zagrożeniami.
Problem pojawia się kiedy przekonania, które mamy powodują, że nie robimy tego co byśmy chcieli robić, do czego mamy potencjał. Zamykamy się w tej pułapce naszego pomysłu i widzimy świat, w którym nie dajemy sobie szansy na działanie. Te przekonania, które mamy są negatywne najczęściej i nie pozwalają nam ruszyć z miejsca i nie są dla nas wspierające. Dlatego na samym wstępie musimy ocenić, czy dane przekonanie nas wspiera i czy w ogóle jest prawdziwe. Wracając do naszego przykładu z pieniędzmi, możemy się zastanowić.
Czy naprawdę 3/4 ludzi, którzy osiągnęli jakiś sukces zawodowy to są złodzieje, krętacze? I co ważniejsze, co to powoduje w naszym postrzeganiu świata.
A powoduje to, że nie będziemy starali się osiągnąć sukces finansowy, bo będziemy postrzegać otoczenie, które nas okala jako niewspierające. Takie, w którym nie jesteśmy w stanie osiągnąć sukcesu bez posiadania tych elementów negatywnych. Dobrym przykładem jest też przekonanie pod tytułem „nie jestem w stanie albo nie nadaję się do prowadzenia firmy”. Ten przykład jest mi bliski, bo akurat dotyczy też moich przekonań. Kiedyś myślałem, że aby prowadzić w Polsce firmę trzeba mieć zestaw jakichś nadprzyrodzonych albo jakichś unikatowych umiejętności. Przez wiele lat blokowało mnie to przed podejmowaniem jakichś bardziej samodzielnych inicjatyw.
Więc jeżeli już namierzymy takie przekonanie i widzimy, że ono nas nie wspiera następnym elementem, który możemy zrobić to jest przeformułowanie tego przekonania w taki sposób, aby było dla nas wspierające.
Czyli zamiast mówić „nie nadaję się do prowadzenia firmy”, możemy to w jakiś sposób przeformułować i pomyśleć, że „jestem w stanie prowadzić firmę”. Jestem w stanie się tego nauczyć, jeżeli się do tego w odpowiedni sposób przygotuję”. Powracając do poprzedniego przykładu możemy sobie przeformułować takie przekonanie odnośnie ludzi odnoszących sukces w Polsce. Można w naszym kraju dojść do sukcesu inaczej niż nieuczciwe i to jest kolejny prosty przykład przeformułowania takiego mocnego przekonania.
Przytoczmy kolejny nasz przykład, czyli mówienie zamiast „wszystko co robię musi być perfekcyjne, idealne i we wszystkim muszę być dobry albo najlepszy”. Przeformułujmy to na przekonanie właśnie, że„nie muszę być we wszystkim najlepszy, nie muszę być idealny”. „Moje osiągnięcia nie świadczą o tym kim jestem, nie uzależniam od tego swojego poczucia wartości i poziomu szczęścia”.
Co możemy zrobić z tymi, które nas ograniczają?
Musisz swoje przekonania regularnie powtarzać, najlepiej je zamieścić w jakimś widocznym miejscu, zrobić jakąś karteczkę na lodówce, na komputerze, na telefonie, ponieważ taki proces przeformułowania, zastąpienia starych przekonań nowymi trochę trwa i nie dzieje się od zaraz.
W taki właśnie sposób możemy rozbrajać kolejne przekonania, przeformułowywać je, sprawdzać. Na ile te przekonania, które mamy są dla nas wspierające, na ile nas ograniczają i pracować z nimi. Warto taką pracę wykonać we współpracy z coachem. Polecam swój program mentoringowo-coachingowy, gdzie jednym z elementów jest praca z przekonaniami właśnie.
Reasumując, praca z przekonaniami jest bardzo ważna i jest to potężne narzędzie do zmiany swojego myślenia. W konsekwencji zachowania i odczuwanych emocji i jest według mnie nieodzownym elementem bycia człowiekiem nieidealnym.
Co wyróżnia ludzi “sukcesu”?
Jeśli miałbym powiedzieć o jednym elemencie, który w jakiś sposób odróżnia ludzi, którzy osiągnęli jakiś sukces, ale też osiągnęli rezultat swoich działań, dociągnęli, doprowadzili do końca jakieś projekty to są to właśnie przekonania.
Przekonania które powodują, że jedni ruszają z miejsca, zaczynają myśleć o sobie w sposób pozytywny, wspierający, a inni stoją w miejscu, albo jeszcze co gorsza, pogrążają się ograniczających przekonaniach, które są bardzo negatywne i też mogą powodować jakieś stany depresyjne. Tak jak już wspomniałem, ja też nigdy nie myślałem o sobie, że jestem w stanie prowadzić taki projekt jak „Człowiek (nie)idealny”. Nagrywać podcasty, prowadzić fanpage, konto na Instagramie, stronę internetową, to jest koordynacja wielu zadań, wielu elementów, projektów.
Myślałem o tym, że żeby być coachem, prowadzić własną firmę trzeba być super ekstrawertykiem. Osobą nadzwyczaj przebojową i taką, która jest po prostu rekinem biznesu. Jednak odkryłem te przekonania w sobie i je rozbroiłem, przeformułowałem je na takie, które mnie wspierają.
Tak właśnie ruszyłem ze swoim projektem. To jest przykład tego, że możemy popracować nad sobą i doprowadzić swoje życie do momentu, w którym będziemy gotowi na nowe działania.
Zapraszam cię do takiej pracy nad swoimi przekonaniami.
i zapraszam cię do śledzenia mojego kontentu na social mediach, mojego fanpage’a, mojej strony internetowej. Wszystko pod nazwą Człowiek (nie)idealny. Jestem także na Instagramie, na TikToku. Pozostań nieidealnym, bo tak jest wystarczająco dobrze i do usłyszenia w następnym odcinku, cześć.
Opowiem Ci dzisiaj o nieidealnych początkach kariery najlepszego piłkarza na świecie. O tym jak to się stało, że w tak niekorzystnych okolicznościach wyrósł tak wspaniały sportowiec jak Robert Lewandowski. Jednak co najważniejsze, opowiem Ci o siedmiu wskazówkach, które możesz zabrać z jego historii do swojego życia.
Jest 5 sierpnia 2022 roku.
Robert Lewandowski podbija piłkę na legendarnym stadionie Camp Nou w Barcelonie. Jest to element jego oficjalnej prezentacji, na którą wyczekiwali kibice z całego świata. Robert podbija piłkę niczym brazylijski wirtuoz, niczym nie różniąc się od legend, które wcześniej grały na tym stadionie. Uśmiecha się, nie robiąc sobie nic z dziesiątków tysięcy kibiców zebranych na stadionie oraz milionów internautów, którzy oglądają tą transmisję. Jednak nie zawsze tak było.
Cofnijmy się kilkanaście lat wstecz. Robert Lewandowski jest piłkarzem Lecha Poznań. Jak mówi jedna z anegdot, został poproszony o nagranie krótkiego materiału reklamowego, podczas którego miał podbić piłkę kilkanaście razy. Ku zdziwieniu wszystkich, nie potrafi tego zrobić w sposób płynny, gdyż zżerały go nerwy. I to nie jest jedyny przykład progresu, drogi którą przebył Robert Lewandowski, który wykonał na przestrzeni kilkunastu, kilkudziesięciu lat. Przeważnie gdy słyszymy o nim w mediach, przewija się ilość goli, rekordy, które bije oraz miliony otrzymywane za każdy sezon. Jednak początki jego kariery, jego drogi były bardzo nieidealne.
Robert w dzieciństwie, jak i później nie miał imponujących warunków fizycznych. Był dość szczupły, niewysoki i nic nie wskazywało na to, że zrobi karierę zawodowego piłkarza. Co gorsza, szkolił się w podwarszawskich i warszawskich klubach w czasach, kiedy na wszystko brakowało pieniędzy. Były to czasy transformacji, kiedy sport nie był należycie dotowany. Polska piłka nożna była w zapaści, nie było systemu szkolenia piłkarzy rodem z Holandii, czy innych bardziej rozwiniętych piłkarsko krajów. Kulminacją jego nieidealnej drogi był moment, w którym w wieku 18 lat nie przedłużono z nim kontraktu w Legii Warszawa.
Został bez klubu, z kontuzją i nic nie wskazywało na to, że ta historia będzie miała happy end. Robert myślał nawet wtedy o zakończeniu kariery piłkarskiej. Co więc takiego się stało? Jakie elementy, czynniki wpłynęły na to, że z małego Bobka, jak mówił o nim ojciec, stał się gladiatorem współczesnego futbolu i najlepszym piłkarzem na świecie? Opowiem Ci o tych siedmiu rzeczach, które z perspektywy kariery odegrały kluczową rolę i które mógłbyś zapożyczyć do swojego życia.
Pasja do sportu
Po pierwsze – pasja.
Robert Lewandowski po prostu kocha piłkę nożną i kochał ją od samego początku. Rozgrywał wiele meczy i na pewno nie myślał wtedy o pieniądzach, sławie i sukcesach, które przyjdą później. Robert po prostu lubił ten sport i był jemu oddany całym sercem. Ten element przewija się w wielu historiach, które skończyły się sukcesem, bo…
gdy robisz coś z pasją robisz to niezależnie od tego czy przynosi Ci to jakieś wymierne efekty, czy też nie i pozwala Ci to robić to długofalowo, a nie zniechęcać się po kilku miesiącach, czy latach.
Po drugie – determinacja.
Robert Lewandowski, mimo wielu trudnych chwil nigdy się nie poddawał. Stawiał sobie nowe cele, nowe wyzwania. Od samego początku, kiedy grywał na boiskach, które były totalnie nieprzygotowane, widział siebie jako piłkarza i nie poddawał się. Mimo przykrej historii z Legii, mimo, że przychodził do klubów, gdzie musiał sobie wywalczyć pozycję, to jednak wierzył w sukces. Dla mnie ta jego determinacja jest wręcz taka legendarna. Można z niej czerpać garściami, ponieważ życie sportowca jest wieczną rywalizacją i ta determinacja bardzo wyraźna i pomocna.
Ty też na pewno zmagasz się z przeciwnościami i nieraz myślisz, że mógłbyś rzucić pasję, zawód lub coś co robisz. Jednak niepoddawanie się i trwanie w czymś wierząc, że to ma sens jest czymś naprawdę godnym pochwały i naśladowania.
Trzy – ciężka praca.
Wiele trenerów oceniało, że było wielu piłkarzy, którzy wykazywali się większym talentem niż Robert na początkowych etapach jego kariery, jednak to on sięgnął szczytu. I właśnie ten element ciężkiej pracy jest tutaj tego przyczyną. Lewandowski od samego początku ma bardzo mocny etos pracy, traktuje swój zawód bardzo profesjonalnie i przykłada się do swoich treningów, To widać po jego grze, gdzie dokłada nowe rzeczy i widać ten progres, rozwój w jego grze, budowie ciała, zachowaniu. Mówi też przecież biegle o niemiecku, po angielsku, teraz uczy się hiszpańskiego. Tak że stawia sobie nowe wyzwania i po prostu ciężko pracuje.
I to pokazuje, że praca jest takim elementem, który dobrze skalibrowany popycha nas w naprawdę dobrym kierunku.
Cztery – wartości.
ważne jest dla niego życie rodzinne, ma też wsparcie swojej małżonki, swojej mamy, przyjaciół.
Robert od dawna jest świadomy wartości, które są dla niego ważne w życiu i za którymi chce podążać. Oprócz piłki i sukcesów na tym polu Robert założył rodzinę, ma dwie córki. Często mówi o tym, jak ważne jest dla niego życie rodzinne, ma też wsparcie swojej małżonki, swojej mamy, przyjaciół. Niejednokrotnie też mówił o swojej wierze w Boga, co go ukształtowało, jakie wartości były dla niego drogowskazami w życiu, które doprowadziły go do miejsca, w którym właśnie obecnie się znajduje. I mam wrażenie, że ten element bardzo pomógł mu w karierze i nauczył poruszać się po tej ścieżce realizując te swoje założenia i marzenia.
Pięć – skupienie na celach.
Robert w przeciwieństwie do wielu piłkarzy i sportowców bardzo skupia się na realizacji swoich celów. Nie usłyszycie o jego skandalach, nie przeczytacie o tym, że upił się gdzieś lub spowodował jakiś wypadek. Robert bardzo świadomie zarządza swoim życiem, skupia się na realizacji swoich celów i wszelkie rozpraszacze, które mogłyby mu przeszkodzić w dojściu do swoich celów ogranicza.
Tak że jest bardzo świadomy tego, jak pewne rzeczy mogą popsuć jego karierę i inne elementy w jego życiu. Świadomie tym zarządza. Jest to też wzór do naśladowania, nie tylko w środowisku piłkarskim, które jest przesiąknięte pieniędzmi, blichtrem i taką też nieodpowiedzialnością. Jeżeli możesz coś zabrać dla siebie to właśnie tą odpowiedzialność w realizacji swoich celów, pragnień, skupienie się na tym, na czym najbardziej Ci zależy w życiu.
Sześć – uczenie się od innych.
Robert na każdym etapie swojej kariery spotykał piłkarzy lepszych od siebie, a jednak z biegiem czasu on nad nimi górował. Przyznają to trenerzy z którymi pracował, że potrafił dużo wyciągać wiedzy i doświadczenia od nich i uczyć się.
Uczył się od każdego człowieka, którego spotkał na swojej drodze, od samego początku do chwili obecnej.
I to jest cecha, która jest godna naśladowania, bo i My spotykamy na swojej drodze mentorów, ludzi, którzy mają w pewnych elementach większe doświadczenie i możemy się od nich w zdrowy sposób uczyć. Warto z tego korzystać. Robert jest tego fajnym przykładem, nigdy nie świecił jakimś wielkim ego, wyciągał nauki, wskazówki od innych ludzi i wdrażał je, stając się coraz lepszą wersją siebie.
Siedem – świadomość.
Śledząc karierę piłkarza widać jak świadomy jest swoich mocnych i słabych stron, jak nimi zarządza, jak polepsza różne elementy swojej gry, ale też pracuje nad sylwetką. Także był bardzo świadomym tego, w jakim miejscu życia, swojej kariery w danym momencie był, gdzie chce dojść i jakie rzeczy powinien zrobić, aby tam się znaleźć. Tak że ta świadomość siebie, swoich ograniczeń,możliwości i tego, gdzie możemy za jaki czas być jest też fajnym elementem do inspiracji, ponieważ pozwala nam naprawdę uniknąć wielu pułapek i też polepszać swoje osiągnięcia, swoje wyniki.
Samoświadomość pomaga nam polepszać swoje osiągnięcia.
Wszystkie te czynniki spowodowały ten ogromny progres w życiu Roberta Lewandowskiego, który z małego Bobka, jak nazywał go jego zmarły tata, stał się gladiatorem, najlepszym piłkarzem na świecie. Przestrzegałbym jednak przed próbowaniem skopiowania jego drogi. Niestety nie da się tego zrobić, nie da się powtórzyć tego samego wyniku w taki sposób zerojedynkowy, ponieważ…
Każdy z nas ma inne umiejętności, inne okoliczności i możemy czerpać od innych ale nie jesteśmy w stanie ich powtórzyć. Z oczywistych względów.
Dlatego zachęcam Cię do inspiracji historią Roberta Lewandowskiego. Jest on w pewien sposób ewenementem i niesamowitą motywacją. Jeśli zaś przyda Ci się pomoc w pracy nad sobą, zapraszam do współpracy ze mną. Wiem jak wzmocnić i wykorzystać zasoby, które już w sobie posiadasz. Zapraszam również na mojego Instagrama, gdzie dzielę się swoimi przemyśleniami na co dzień.
Dzisiaj opowiem o tym jak robić szczęście, a nie za nim gonić. Dzięki kilku moim radom nauczę Cię być szczęśliwym tu i teraz.
Biorę na warsztat bardzo duży temat. Wszak o szczęściu napisano już wiele książek, nakręcono wiele filmów i jest wiele teorii i definicji. Ja wbrew pozorom nie będę się w to zagłębiał. Każdy ma swoją definicję szczęścia. Nie to tu jest najistotniejsze.
W swoim życiu bardzo długo zastanawiałem się jak to jest, że jedni widzą świat w przysłowiowych różowych okularach, a inni są wiecznymi pesymistami.
Odkryłem rzecz niesamowitą, która przewróciła moje myślenie na ten temat.
Szczęście w praktyce
Zazwyczaj uzależniasz szczęście, swój nastrój, poziom swojego zadowolenia od tego, co posiadasz, zdarzeń w Twoim życiu i od czynników zewnętrznych, które na Ciebie oddziaływają.
Jak to wygląda w praktyce? Na przykład, mam piękne mieszkanie, to jestem szczęśliwy albo co gorsza będę wtedy szczęśliwy. To już jest warunkowanie swojego szczęścia od rzeczy, które się mogą wydarzyć, niekoniecznie się wydarzają.
Klasycznie jest też tak, że uzależniasz poziom swojego zadowolenia od tego, czy kupisz sobie nowy gadżet, jakieś nowe ubranie, albo czy jesteś w jakimś super związku, masz piękna dziewczynę, czy chłopaka i jeździsz wypasionym samochodem. Wszystko się w Twoim życiu powinno się zgadzać.
W momencie, kiedy któryś z tych puzzli nie jest idealnie dopasowany, a przeważnie tak jest, to nie możesz czerpać radości z życia, bo zawsze znajdziesz coś co nie do końca jest dla Ciebie idealne.
Dlaczego się nie udaje?
Dlaczego tak się dzieje?
Po pierwsze, mamy do czynienia z mechanizmem przyzwyczajania się, tzw. habituacji. Zrobięo tym osobny odcinek, bo to jest bardzo ważny temat, o którym się dość rzadko mówi.
Czyli najkrócej mówiąc każdy nowy bodziec z czasem przestaje na nas w taki sam sposób oddziaływać. Kiedy kupimy sobie samochód A, po kliku tygodniach, miesiącach przyzwyczajamy się do niego i myślimy już o samochodzie B.
Po drugie jesteś tutaj z powodu faktu, że doszukujesz się niedoskonałości w swoim życiu. Robisz to pewnie w dużej mierze w sposób nawykowy.
Możesz całe życie być niezadowolony. Nie czuć satysfakcji ze swojego życia. Wpisać się w taką narrację, która jest bardzo popularna w naszym narodzie, narzekając co chwilę na nowe rzeczy, nowe wydarzenia.
I to wszystko w konsekwencji będzie powodować obniżone poziomy nastroju. Będą one taką sinusoidą od tych momentów, w których są jakieś sytuacje, które powodują Twoją radość. Możesz też dojść do takiego momentu jak w słynnej piosence, że w życiu piękne są tylko chwile… Czy jednak musi ta być? Zaraz się przekonasz, że niekoniecznie. Teraz żeby odwrócić to mityczne, romantyczne podejście musimy sobie uświadomić, że szczęście to po prostu nastawienie umysłu.
Jak zacząć robić szczęście?
Szczęście to nawykowe nastawienie umysłu na pozytywne odbieranie świata. Co więcej jest to nawyk jak każdy inny w naszym życiu. Co to oznacza w praktyce? Właśnie to, ze możemy nad nim panować, możemy go ćwiczyć.
W praktyce oznacza to, że przestawiamy nasze myślenie. Nie oczekujemy jakiś wyjątkowych sytuacji w naszym życiu typu ślub, super praca itd, które mają odmienić nasze życie.
Nie wyczekujemy na to, jako coś co odmieni nasze życie. W naszej codzienności, w każdym dniu szukamy pozytywnych rzeczy, nastawiając na to nasz umysł w taki sposób nawykowy.
I tutaj musimy być kreatywni. Ja czasami po prostu swój umysł naginam do granic absurdu. Naprawdę w każdej, nawet najbardziej przykrej, albo nawet złej sytuacji szukam czegoś pozytywnego.
Uruchom kreatywność
I nie ma znaczenia, czy to jest racjonalne, czy nie, bo to jest tak jak ze śmianiem się na zawołanie. Jeżeli śmiejesz się w sposób sztuczny, to Twój organizm tego nie rozróżnia od śmiechu naturalnego. Niezależnie od intencji nagradza cię odpowiednimi hormonami, które powodują twoje pozytywne samopoczucie. Tutaj jest tak samo.
Nieważne, czy Twoje wytłumaczenie jest adekwatne i realistyczne ważne, że uczysz swój organizm szukania pozytywów w każdej sytuacji.
Przykład: spóźniłeś się na pociąg, to masz chwile na to, żeby pójść sobie do kiosku, kupić sobie ulubioną gazetę. Możesz także pójść na ulubioną kawę. Zepsuł Ci się samochód? To być może uniknęłaś wypadku i tego, że coś Ci się stało w czasie podróży, co mogłoby skutkować poważnym wypadkiem. To wytłumaczenie nie ma naprawdę żadnego znaczenia. Istotne jest to, żeby przyzwyczajać i uczyć swój umysł szukania tych pozytywów i z czasem ten nawyk będzie się pogłębiał.
Wiem, że to na początku jest nienaturalne, ale z czasem można dojść do wprawy. Poza tym, jeżeli szukamy tych pozytywów, zmieniamy swoje myślenie. W konsekwencji zmieniają się nasze emocje na pozytywne i zmienia się nasze też postrzeganie świata i działanie w nim.
Tak jak wspomniałem nie będzie to od razu proste. Uczyłeś się patrzenia na świat w sposób negatywny i szukania tych rzeczy złych przez całe 30lat, 40lat. Teraz nie oduczysz się tego w dwa, trzy dni, ale z czasem można dojść do naprawdę bardzo wspaniałych efektów.
Co jeszcze warto robić?
Unikaj telewizji, wszelkiego typu newsów, które bazują na negatywnych przekazach, które nie budują nic pozytywnego w Twoim życiu. Naprawdę Twoje życie się nie zmieni od tego, że usłyszysz po raz kolejny jak galopuje inflacja. Większość informacji i tak do ciebie dotrze w taki, czy inny sposób.
Wspominam już trochę o zaprzestaniu narzekania, to jest coś co trudno w sobie wyplenić. Mimo wszystko bardzo polecam kontrolować ten negatywny nawyk i zmniejszać go na początku. Z czasem zamieniać go na jakieś rzeczy pozytywne.
Skupiaj się na rozwiązywaniu problemów, nie na samej istocie problemu. Twoje problemy będą się pojawiać i nie masz na to wpływu. Po prostu nie zagłębiaj się w dane ich historii. Myśl już tak jak szachista, jeden, dwa ruchy do przodu, jak możesz daną sprawę poprowadzić ku szczęśliwemu finałowi. Sam Twój umysł, wyćwiczony w taki sposób będzie Ci z czasem podsyłał nowe rozwiązania. Nawet nie będziesz wiedział do końca skąd one pochodzą i jak się w Twojej głowie pojawiły.
Doceniaj to co masz, każdego dnia masz naprawdę dużo możliwości podziękowania za to, co się w nim zdarzyło. Możesz dziękować także za to co się nie wydarzyło. Jest bardzo wiele negatywnych sytuacji, które nas omijają, nie mamy tego świadomości. W Polsce każdego dnia umiera prawie 2000 osób i to w bardzo różnych warunkach i w bardzo różnym wieku. Sam fakt, że przeżywasz kolejny dzień, to już jest według mnie bardzo dużo. Jest powód do wdzięczności.
W stronę słońca
Dobrze, reasumując to jest temat, który na pewno będzie się jeszcze nie raz przewijał. Należy do jednych z moich ulubionych i uważam go za jeden z kluczowych.
Jeżeli chcesz być naprawdę człowiekiem nie idealnym i czerpać z tego radość i satysfakcję, to bez uczenia się szczęścia nie osiągniesz tego w żaden sposób. Oczywiście ja też w swoim życiu w przeszłości myślałem, że szczęście to jest super praca, piękne mieszkanie, samochód, kobieta, etc. Tylko jak już to osiągasz, to zdajesz sobie sprawę, że nie do końca o to chodziło.
Warto być szczęśliwym tu i teraz. Pomiędzy tymi wszystkimi historiami, które się dzieją wokół nas. Nie tylko do wielkiego dzwonu, ale każdym dniu swojego życia.
Zapraszam się do wysłuchania tego artykułu w formie podcastu, jak również innych tematów na moim blogu.
Dzisiaj opowiem o trzech metodach na polubienie samego siebie, co gwarantuje Ci niesamowite efekty na drodze do bycia nieidealnym. Zapraszam do lektury.
Dlaczego polubienie samego siebie jest takie ważne?
O co chodzi w ogóle z tym polubieniem samego siebie? Jest to frazes, który, mam wrażenie ostatnimi latami, miesiącami stał się bardzo popularny, momentami jest dość mocno nadużywany.
Polubienie siebie to po prostu akceptacja, która jak dla mnie jest jednym z fundamentów bycia nieidealnym.
Nieakceptowanie samego siebie, nieakceptowanie kim jestem, jakie są moje wady, zalety, ograniczenia jest to życie w sposób bardzo ograniczony.
Konsekwnecje braku akceptacji samego siebie.
Nieakceptowanie siebie to jak jazda samochodem na zaciągniętym hamulcu ręcznym.
To jest bardzo dobry przykład. Na pewno kiedyś przez przypadek tego hamulca nie zwolniłeś. Wiesz, w jaki sposób wygląda jazda takim samochodem. Jadąc z zaciągniętym hamulcem ręcznym dość szybko zorientujemy się, że coś jest nie tak z naszym pojazdem. Niestety możemy bardzo długo żyć nie mając świadomości tego, że nie akceptujemy siebie. Będzie się to uzewnętrzniać w bardzo autodestrukcyjny sposób. I tutaj mogę wymienić całą paletę tych negatywnych skutków.
Od poczucia niskiej wartości, poprzez obniżony nastrój, smutek, stany około depresyjne, poprzez uwikłanie się w różnego typu nałogi i uzależnienia. Ponadto tracimy bardzo dużo energii na walkę z samym sobą. Jest to walka z emocjami, myślami, które są skierowane na to, czego nie mamy. Nie zajmujemy się wtedy rzeczami, które posiadamy i z których moglibyśmy czerpać bardzo wiele korzyści. Jeszcze warto tak zajrzeć w głąb siebie i zastanowić się tak naprawdę skąd się bierze ten brak akceptacji. Poniżej wymienię kilka takich klasycznych przyczyn.
Najczęstsze przyczyny nielubienia samego siebie.
Po pierwsze duża część tego typu deficytów, może to się brać z dzieciństwa, kiedy nasza osobowość kształtuje się bardzo dynamicznie. Wówczas, gdy nie wychowujemy się w takim wspierającym otoczeniu, we wspierającej rodzinie, to nie słyszymy zbyt wielu pozytywnych informacji na swój temat i siłą rzeczy ta nasza samoocena jest albo bywa dość niska. Potem idziemy do szkoły, która nie jest instytucją bardzo często również wspierającą, chociaż nie wiem, jak to wygląda w obecnym systemie edukacji. W czasach jak ja chodziłem do szkoły, to bardzo wiele było tam sytuacji stygmatyzujących, wielu uczniów, także to też nie jest środowisko wspierające mimo pewnie starań i jakiegoś zaangażowania wielu nauczycieli.
Na koniec mamy mechanizm porównywania się. Nabrał on w naszych cyfrowych czasach potężnych rozmiarów. Mało kto jest w stanie nad tym w jakikolwiek sposób panować. Jeśli kiedyś mogliśmy w jakiś sposób podświadomy porównywać się do swoich sąsiadów, to była to bardzo ograniczona ilość osób, ludzi których znaliśmy z pracy, z miejsca zamieszkania. Teraz nie ma żadnych granic, po prostu zaglądamy w telefon, w komputer i widzimy jak ludzie żyją, jak wyglądają na różnych kontynentach, na różnym etapie swojego życia i wydaje się nam w sposób mniej lub bardziej świadomy, że to jest jakaś prawdziwa historia, opowieść. O tym zresztą zrobię osobny wpis, bo to jest zjawisko wymagające głębszego przeanalizowania, tutaj tylko sygnalizuję problem, gdyż te wszystkie historie są ze sobą powiązane i ciężko rozpatrywać jedno w oderwaniu od pozostałych.
Także reasumując nazbieramy tych negatywnych informacji zwrotnych przez swoje całe życie bardzo dużo. Jesteśmy dość mocno podkopani, dodatkowo, jeżeli mamy jakikolwiek problem z perfekcjonizmem, to dorzucamy sobie kolejne ciężary. I jesteśmy w sytuacji, w której samo słowo lubienie siebie jest totalną abstrakcją. Teraz jak ruszyć z miejsca, z tej sytuacji, w której przebywasz? Opowiem teraz o takich trzech sposobach, które pomogą Ci zacząć przygodę z lubieniem samego siebie.
Polubienie samego siebie – od czego zacząć?
Pierwszy sposób, to jest sposób, który nazwałem roboczo matematyczny. Po prostu usiądź wygodnie, zrób sobie przestrzeń na przemyślenia. Uświadom sobie, że wśród siedmiu, już prawie ośmiu miliardów ludzi, którzy są na ziemi jesteś naprawdę unikatowy. Wiem, że może to brzmi na początku dość banalnie, ale naprawdę jest to udowodnione statystycznie. Po prostu nie ma takiej drugiej osoby na ziemi jak Ty. Nie ma takiej drugiej osoby, która wyglądałaby w sposób identyczny, miała identyczny zestaw cech, umiejętności, temperamentu, a przede wszystkim miała taką samą historię, jak Ty. I to jest to, co pozwala Ci być unikatowym i czuć się naprawdę niezwykłym. Usiądź, zastanów się, pomyśl nad tym i uwolnij swoje emocje, które będą Ci towarzyszyć.
Drugi sposób, praktyczny, lubię go opowiadać na podstawie popularnej gry karcianej typu poker. Może być też wojna, makao, lub cokolwiek tam znasz. W założeniu chodzi o to, że każdy dostaje określoną talię kart, której nie widzą pozostali członkowie rozgrywki. I zazwyczaj jest tak, że możesz te karty jakoś tam rotować, dobierać i wedle tego prowadzić dalej rozgrywkę. Właśnie, czy w takim momencie rozpamiętujesz przez 15min. jakich kart nie dostałeś? No nie, to może potrwać kilka sekund kiedy sprawdzasz, co tam możesz ułożyć z tych kart, czy to będzie jakiś tam street, para jedna, druga, czy cokolwiek innego.
Po prostu musisz się szybko zebrać w sobie, podjąć jakieś decyzje i kontynuować rozgrywkę, bo inaczej ją po prostu przegrasz. Dokładnie tak samo jest z w naszym życiu. Dostajemy konkretny zestaw cech fizycznych, psychicznych, temperament i cechy. Gdybyśmy się zastanawiali nad tym przez pół życia, niestety wielu ludzi tak robi, czego nam brakuje, czego nie mamy, co by było gdyby, to w tej rozgrywce nie jesteśmy w stanie osiągnąć jakiś spektakularnych sukcesów. Po prostu inni grają swoją partię, a my się zastanawiamy. Pomyśl o ile lepiej będzie, jak zastosujesz tą taktykę pokerową. Zastanowisz się jakie masz możliwości, jakie masz zasoby? Czym możesz zarządzać i co z tego możesz w swoim życiu tak obrazowo mówiąc ułożyć?
Graj kartami, które masz.
Trzeci sposób, to jest sposób afirmacyjny. Nazwa brzmi skomplikowanie, ale to jest banalnie proste. Wystarczy każdego dnia stojąc przed lustrem przy okazji jakiejś porannej toalety, lub wieczornej mówić do siebie pozytywne zdania na swój temat. Na pewno znajdziesz jakieś elementy w sobie, które doceniasz.
Początkowo pewnie będzie ich nie wiele, ale z czasem, w miarę praktyki nabierzesz w tym wprawy. Na przykład możesz powiedzieć: podobają mi się moje włosy, lubię swoje poczucie humoru, albo po prostu cieszę się, że w ogóle żyję, że tego dnia wstałem z łóżka i tyle. To jest taki fajny mechanizm, który uniezależnia Cię od opinii innych ludzi. Jak wiemy bywa to pułapką, a szczególnie w naszym społeczeństwie, w którym rzadko sobie mówimy jakieś komplementy. A jak już one padną, to trudno nam też przyjąć to, że może ktoś to robić bezinteresownie. No i clue całego odcinka, nie musisz być doskonały, żeby być lubianym, aprobowanym i kochanym. To będę mówił chyba do znudzenia, bo naprawdę na tym polu jest wiele do zrobienia.
Na koniec chcę powiedzieć, że praca nad akceptacją, nad polubieniem samego siebie, to jest proces. Zazwyczaj tak jest, że jesteśmy często bardziej surowi dal siebie, niż całe otoczenie jest dla nas. Dlatego warto zacząć już teraz i wykorzystać te kroki, które omówiłem.
Okienko Umów się
Umów się na bezpłatną konsultację!
Zadzwoń do mnie lub napisz maila, możesz także skontaktować się ze mną przez social media.
This will close in 0 seconds
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.Zgoda